Ocena w rankingu | B |
---|---|
Producent | SAS |
Rodzaj kotła | Kocioł retortowy |
Pojemność zasobnika | ~92kg |
Do układu zamkniętego | tak |
Paliwa podstawowe(2) |
|
Dostępne moce | 10kW |
Klasa wg normy PN-EN 303-5:2012 |
nie przebadano |
Ecodesign | nie |
Gwarancja | 5 lat |
Instrukcja obsługi | dostępna |
Strona producenta | przejdź do strony producenta |
Orientacyjna cena | od 6 800zł (10kW) |
(1) - orientacyjny czas pracy na pełnym załadunku paliwa podstawowego przy 60% mocy nominalnej
(2) - paliwa podstawowe określa producent; to takie, na których kocioł jest w stanie osiągnąć moc nominalną
Ostatnia aktualizacja: 24.07.2016
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Rozwoju, od 1. października ma zakończyć się produkcja wszystkich kotłów niespełniających normy emisyjnej 5. klasy. Leżaki magazynowe mogą być wyprzedawane do lipca 2018.
Wśród kotłów podajnikowych firmy SAS (w większości z rusztem wodnym) trafiają się pozytywne rodzynki takie jak SAS SMART. Poprawnie zbudowany, z “automatycznymi” sterownikami, w dobrej cenie. Od czołówki kotłów w rankingu odstaje tylko pod kątem palnika, który wprawdzie jest żeliwny, ale spala jedynie ekogroszek.
Daje największe szanse na pracę bez potrzeby ręcznego grzebania w parametrach spalania.
Ale za to najbardziej współcześnie przydatny
O palniku stosowanym w kotle SAS SMART wiadomo tyle, że jest on wykonany z żeliwa, ale nie jest palnikiem II generacji. To zwykła retorta ze stalowym ślimakiem, która spali wyłącznie ekogroszek (a i to niespiekający). DTR wyraźnie podaje, by nie spalać miału.
Dostępne są dwa sterowniki, oba z automatycznym doborem parametrów spalania:
Sterownik Recalart jest o tyle ciekawy, że posiada czujnik żaru — ot w zasadzie termometr przyczepiony na skraju retorty, który w większości przypadków pozwala na zupełnie samodzielny dobór parametrów pracy przez sterownik, bo nareszcie dostaje on informację zwrotną o tym, co dzieje się na retorcie.
Tu należałoby uciąć sobie małą dygresję o filozofii sterowania pracą kotłów retortowych. Choć skrótem myślowym nazywa się je automatycznymi, w większości automatyczne nie są, bo człowiek stanowi w nich przedłużenie sterownika.
O tym wszystkim przeważnie musi mu powiedzieć człowiek, zaglądając do kotła i korygując parametry pracy odpowiednio do tego, co tam zobaczy. Czyli musi się doktoryzować ze spalania węgla.
Jest sporo sterowników, które przynajmniej na papierze potrafią samodzielnie dobrać sobie parametry pracy. Ale nie każde podejście i nie zawsze będzie działać równie dobrze, bo nadal automat nie ma wglądu w sytuację w kotle. Albo posługuje się pośrednimi informacjami jak np. temperatura spalin oraz wody i ich zmiany w czasie, albo ma podane wstępnie nastawy obsługujące typowe paliwa a gdy na nich sobie nie radzi, interweniować musi człowiek.
Na tym tle czujnik żaru zapowiada się obiecująco. Powinien zapewniać samodzielną pracę sterownika niemal w każdych warunkach. Nie eliminuje to jednak potencjalnych problemów wynikających z opału nienadającego się do tego typu retorty.
SAS SMART ma wymiennik poziomy, który stosunkiem powierzchni do mocy kotła wyróżnia się niestety na minus na tle innych kotłów podajnikowych — jest go o ok. 1/4 mniej. Odbija się to na temperaturze spalin, która już nawet na papierze dla mocy nominalnej wynosi 250st. a w warunkach rzeczywistych będzie mogła być wyższa.
Na wyposażeniu jest stalowy ruszt awaryjny.
Wysokość kotła do najwyższej części zasobnika to 129cm a do krawędzi wsypu paliwa jest ok. 110cm. Czopuch wyprowadzony jest od góry.
SAS SMART standardowo może pracować w układzie zamkniętym, oczywiście przy zastosowaniu wymaganych normami zabezpieczeń. Jest stosowny zapis w DTR.
Gwarancja na sprawne funkcjonowanie kotła trwa 5 lat. Instrukcja zawiera zalecenie, aby min. temperatura wody powracającej do kotła wynosiła 55st.C.
Kocioł dostępny jest wyłącznie w jednej mocy — 10kW. Jego obecna cena to ok. 6500-6800zł, czyli całkiem nieźle w stosunku do możliwości i wyposażenia.
O żadnych certyfikatach emisji i sprawności producent nie informuje.
Jako się rzekło, SAS SMART nieznacznie tylko odstaje od czołówki rankingu. Jednak najwyższą ocenę otrzymują kotły, które jednocześnie są w stanie pracować bez potrzeby wajchowania ręcznego parametrami spalania, jak i mogą spalać trudniejsze paliwa. Omawiany kocioł spala jedynie ekogroszek w prostej retorcie. Stąd zagrzeje miejsce na ławce z oceną B.